CIA | 31
<< | ^ | >>




Dawno sobie nie pisałem, więc czas do tego powrócić, stare przyzwyczajenia mają swoją siłę. W pierwszym wydaniu słów kilka będzie o tym w co się bawić.

No więc, w co się bawić. Aby być ścisłym, pod pojęciem zabawy rozumiem granie w jakiś sieciowy symulatorek lotu. Jeszcze nie tak dawno, tak mniej-więcej półtorej roku (w pewnym momencie czas zaczyna pędzić jak szalony) odpowiedź była by prosta i jednoznaczną. Idź, graj w Warbirdy i baw się dobrze. Teraz to niestety Warbirdów w dawnej postaci już nie uświadczysz ku wielkiemu smutkowi całej rzeszy weteranów tej gierki. Skończyły się piękne dni kiedy to wszyscy grali tylko i wyłącznie w WB-ki. Teraz pokrótce postaram się przedstawić istniejące obecnie alternatywy.

Uwaga, akcja! Startujemy!


FS2002 - Tego symulatora chyba nikomu przedstawiać nie musz. Uchodzi za największy, najbardziej realistyczny oraz posiadający najwięcej dodatków. Teraz w połączeniu z systemem serwerów pozwalającym na jednoczesną rozgrywkę kilkuset osób na całym świecie stwarza nową jakość. Co ciekawe zabawa ta nie polega jedynie na lataniu, można również wcielić się w rolę kontrolera ruchu lotniczego.
http://www.pl-vacc.org

Rus-WB - Serwer ITMO jaki działał u Pika i na Tenbicie nie był jedynym darmowym serwerem WB na świecie. Kilku zdolnych Rosjan zrobiło własny serwer o możliwościach zbliżonych do oryginalnego. Dodali wiele nowych samolotów sporo nowych funkcji. Niestety zaniedbali organizację rozgrywek, brak scenariuszy z prawdziwego zdarzenia, nienajlepszy klimat. Mimo to ma sporo zwolenników, choćby dzięki temu, że zawsze jest z kim pograć.
http://wbfree.net/

Il-2 Sturmovik - Serwer ITMO jaki działał u Pika i na Tenbicie nie był jedynym darmowym serwerem WB na świecie. Kilku zdolnych Rosjan zrobiło własny serwer o możliwościach zbliżonych do oryginalnego. Dodali wiele nowych samolotów sporo nowych funkcji. Niestety zaniedbali organizację rozgrywek, brak scenariuszy z prawdziwego zdarzenia, nienajlepszy klimat. Mimo to ma sporo zwolenników, choćby dzięki temu, że zawsze jest z kim pograć.
http://www.wb.net.pl


Celem naszej akcji, było wypatrywanie...

Aces High - Gra ideowo bardzo podobna do WB. Stworzona zresztą przez były zespół twórców WB. Z jednej strony płatne a z drugiej podczas gry wiadomo za co się płaci. Zorganizowane kampanie, scenariusze, ciągły rozwój gry. Z tego co mówią sami grający, jest to naprawdę przednia zabawa.
http://www.hitechcreations.com
http://www.wb.net.pl

Redbaron - To jest temat na którym znam się najlepiej. O nim będzie reszta dzisiejszego artykułu więc tutaj wody lać nie będę.

To chyba najistotniejsze i najpopularniejsze formy prowadzenia powietrznych zmagań odbywające się w Polsce lub z udziałem Polaków. Teraz będzie kilka słów o moim ulubionym Redbaronie.


...sadzonek wroga, oraz ich unieszkodliwienie.

Granie w Redbarona zaczęło się w naszym kraju około roku temu. Czemu tak późno to ja pojęcia nie mam. No ale tak czy inaczej zaczęło się. Najpierw był serwer na Tenbicie. Takie pierwsze koty za płoty. Brak narzędzi administracyjnych, częste zawieszanie systemu nie przysporzyły RedBaronowi specjalnie wielu miłośników. Ale to był początek. Potem przyszedł czas serwera na Grajmy.com (istniejącego zresztą do dnia dzisiejszego) a wraz z nim pierwsze zorganizowane spotkania. Na początku były to cotygodniowe spędy mające zagwarantować odpowiednią ilość celów do ustrzelenia, z czasem jednak zaczęliśmy bombardować cele naziemne, pojawiły się dwa istniejące do tej pory dywizjony RB. Pod koniec poprzedniego sezonu (dla niewtajemniczonych, sezon odpowiada mniej więcej okresowi uczęszczania do szkoły, zaczyna się pod koniec września i kończy się wraz z sesjami na studiach) udało nam się nawet rozegrać scenariusz historyczny mający odtwarzać walki na froncie wschodnim w roku 20-tym. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że z historią to wiele wspólnego to nie miało, podobnie jak ówczesny RB daleki był od obecnej postaci. O tym pionierskim okresie można poczytać sobie na starej i od dawna nie aktualizowanej stronie serwera: http://lin.grajmy.com/rbarch.php. Sam ostatnio się przyjrzałem i aż łezka się w oku zakręciła. Jak się nie trudno domyśleć sytuacja od tamtej pory zmieniła się całkowicie. Pierwszym zwiastunem zmian była dyskusja na temat modelu lotu. Toczyła się ona pod sam koniec sezonu i jej konkluzja miała miejsce dopiero ostatnio. I jak to zwykle bywa naród wybrał 3-cią drogę. Skończyło się na tym, że teraz wszyscy latamy na modelu lotu złożonym przez tow. Sandera na bazie FiF 7 oraz 8 (Flender in Flames - kampania na potrzeby której zaprojektowano bardzo dobry i realistyczny model lotu). To był niejako początek, potem to poszło lawinowo. Zaczęły się prace nad patchem pozwalającym na rozegranie kampanii polsko - rosyjskiej z roku 20. Co prawda nie jest on jeszcze skończony, ale pewne jego elementy są już testowane i wykorzystywane podczas rozgrywek. Dotyczy to między innymi punktacji oraz nowych rodzajów celów obecnych w grze, takich jak pociągi pancerne, piechota czy też balony obserwacyjne. Zasadniczym elementem testowania koncepcji do tworzonej kampanii WOP20 (Wojna Obronna Polski 20) jest odbywająca się aktualnie mini kampania "Mała Brudna Wojenka". W momencie ukazania się tego numeru powinna ona jeszcze trwać.


A że kręcili się tam latający rolnicy...

Na razie mamy za sobą pierwszą jej część. Zainteresowanych zapraszam na stronkę kampanii: http://www.grajmy.com/specjal/mbw/index.php . Polecam zwłaszcza dział: Wiadomości z Frontu - "Mirecourt News".

Na koniec mały niezbędnik. Po pierwsze do brania udziału grze sieciowej nie potrzebna jest pełna wersja. Wystarczy wersja demo z zainstalowanymi patchami którą można ściągnąć z grajmy.com (a dokładniej z forum na którym na samej górze widnieje watek RB + patche + dodatki gdzie można wszystko znaleźć - http://www.grajmy.com/forum.asp?forum_id=5 ). Na tym samym forum wywieszane są informacje o kolejnych dodatkach, organizowanych treningach oraz rozgrywkach. Kolejne miejsca które warto odwiedzić to strona 7DL (http://www.grajmy.com/specjal/2pl/index.php) oraz 1 Eskadry (www.1eskadra.prv.pl). Myślę że starczy teorii. W dalszej części tekstu znajdują się moje i innych pilotów wspominki na temat różnych spotkań na naszym serwerze.

...którzy nie dali sobie niszczyć kartofli...


TopGun

Lot pierwszy. Wsiadłem do Delfina. Mechanik właśnie skończył podgrzewać silnik. Dodałem obrotów i w górę. Alarm był cały 7DL startował do akcji. Wraz z Snakiem jako pierwsi przybyliśmy nad stację kolejowa. Rozglądamy się po okolicy i wielkie zdziwienie. Tuż nad ziemią pędzi całe stado bombowców w defiladowej formacji z minimalną eskortą myśliwską. Szybki info dla pozostałych, że w rejonie dworca robi się gorąco i razem z Snakiem zaatakowaliśmy. Na pierwszy ogień poszła eskorta. Przyładowałem długgga serie po jakimś Rolandzie który chyba nawet nie wiedział ze go atakuję. Potem przyszła kolej na bombowiec. Po dwu nawrotach mam go z głowy. W tym czasie padł nasz most. Kolejny nawrót, kolejny cel spada na ziemię. Mam skojarzenia ze stadem lemingów pędzącymi na rzeź. Niestety po drodze te lemingi spuszczają bombki. Już widzę tu i ówdzie uszkodzony bunkier, stanowisko AAA, albo płonące wagony. Przeciwnicy zmyli się tak szybko jak się pojawili. A ja dumny z dwu pewnych zestrzeleń wznoszę się w gorę. Za chwile dołączyła reszta naszej załogi. W samą porę na kolejną falę bombowców. Tym razem ustrzeliłem tylko jeden bombowiec i musiałem lecieć na lotnisko po nowy zapas amunicji. Zresztą samoloty 1ESK spadały w niedzielę jak "ulęgałki" co zresztą widać w punktacji.
Tak czy inaczej zaskoczony akcją 1ESK postanowiłem zdać na Snaka i resztę 19EM obronę naszego PKP (ich akcja przejdzie do historii jako bohaterska obrona PKP) a sam wsiadłem do Bristola. Miała być piękna wyprawa. Lece sobie z Gwiazda, obok nas Rooter i Kopi. Niestety Gwiazda się odłączył i poleciał bliżej naszego PKP co zaowocowało spotkaniem z kolejną falą bombowców. Ja natomiast spokojnie doleciałem do konwoju ciężarówek, uciszyłem pośpiesznie rozłożone gniazda KM i spokojnie rozpędziłem konwój na 4-ry wiatry. Po raz kolejny ładunek kobiet i spirytusu nie dotarł do lotniska 1ESK co miało katastrofalny wpływ na morale :-) Zreszta nawet gdyby moja akcje nie miała miejsca to i tak gwiazda w tym czasie zepsol oba mosty.

Po tem tylko powrot do domu, pośpieszne tankowanie i ładownie bomb. Kolejny nalot nie udał się niestety bo podrodze napotkałem 3 D.VII z znakmi 1ESK. Walka była krotka. Najpierw Klosiu (jak się pomyliłem to przepraszam) ozdobił pole, chwilkę po nim Alien a na samym koncu ja posadziłem podpaloną przez Sandera maszynę i chodu dałęm do swoich.



..., trzeba ich było troszkę nafaszerować ołowiem.

Potem to już było nieco inaczej. 19EM wspomagana przez cześć 14EW broniła naszego PKP (tracac po drodze wszytkie 3 mosty - taktyka lemingow przynosi skutki mimo ze jest okupiona strasznymi stratami)a ja spokojnie okladalem bombkami wraza piechote. Przeciwnik ani razu mnie nie pokoil. Kiedy skończyłęm to dwa odziałki zostały całkiem rozproszone a ja postanowiłem jeszcze raz zapolować na jakiś bombowiec. Niestety czas się już skończyl.
TopGun

Po starcie otrzymałem rozkaz od Top'a bo do Niego dołączyć i lecieć z Nim w celu zniszczenia jakiś bomberow. Top leciał w szybkim Delfinie a ja w Wolnym Triplane. Po chwili lotu otrzymaliśmy s.o.s od Gwiazdy, który był ostrzeliwany przez Sander'a. Natychmiast ruszyliśmy Mu z pomocą. Gwiazda podawał namiary na N od pkp, wiec się tam udaliśmy. Lecieliśmy chwile. Okazało się, ze Gwiazda był na NE od pkp. Skoczyliśmy na ogon Sanderowi, lecz było już za puzon... Gwiazda zestrzelony. Krotki fight z Sander'em i jeden punkt dla mnie. Po walce rozglądałem się za wrogiem i ni z tąd, ni z owad pojawił się Klosiu na ogonie Top'a. Wiec ja za Nim. Strzelam i... strzelam i... strzelam i... out of ammo Klosiu leci dalej, ale wiedziałem już ze Top'a nie ustrzeli. Postanowiłem go troszkę postraszyć i odciągnąć od uszkodzonego dowódcy, a dowódca drze mordę na mnie żebym odbił na bok Klosiu dal się nabrać i odbił na bok. Wiec ja zwiększyłem obroty i uciekam. A tu patrzę ze Klosiu dalej za Top'em. Ale już nie chciałem się narażać dowódcy Powiadomiłem, ze wracam do domku, lecz uszkodzony i bez ammo. Hmm... łatwo powiedzieć, gorzej z wykonaniem. Pytam: "Gdzie mam lecieć?". W odpowiedzi usłyszałem: "Na północ do torów i później na zachód". No tak lecę na to N, a tu pusto, torów nie ma. Uznałem tory za rzekę i leciałem na zachód rzeka. Odnalazłem jakąś drogę wzdłuż rzeki i nią leciałem, myśląc ze po drodze spotkam jakiś samochodzik dowódców. Obawiałem się że się zgubiłem i już nie ma dla mnie ratunku... Po długim locie ujrzałem upragnione tory i most. Odbiłem torami na E i spotkałem Snake'a wraz z Top'em, witających mnie ciepło z wódka i zagryzka Pomyślnie wylądowałem i cieszyłem się udanym patrolem
Dziera


PS. Chwilowo email [email protected] nie działa!!! Wszystkie swoje listy do TopGun'a ślijcie pod adres